Teksty |
"Jar Of Flies"
Zgniłe Jabłko
Nadszedł koniec niewinności
koniec
Ignorancja panuje
Panuje
Zaufanie w niwecz obrócone
Obrócone
Wzorce zaprzedane
zaprzedane
Arogancja panoszy się
To, co widzę jest nierzeczywiste
Napisałem moją własną historię
Poznawania smaku tego jabłka , tak młodo
Czołgam się z powrotem do miejsca , w którym zaczynałem
Romans roztrzaskany
Roztrzaskany
Żałuję jutra
jutra
Czy mój smutek zawiedziony
zawiedziony
Radzę ci , zapożyczyć się
Kilka słów
Gonimy błędnie wydrukowane kłamstwa
Stawiamy czoło ścieżce czasu
I jeszcze walczę
I jeszcze walczę
To bitwa całkiem samotna
Nie ma z kim zapłakać
Nie ma miejsca , które można by nazwać domem
Skarb samego siebie pogwałcony
Moja prywatność obnażona
I jeszcze znajduję
I jeszcze znajduję
Powtarzające się w mojej głowie
Jeśli nie mogę być sobą
Poczuję się lepiej nie żyjąc
Żadnych tłumaczeń
Wszystko w porządku
nadchodzi czas
Nie mam cierpliwosci aby dążyć
do ukojenia umysłu
uspokojony
Próbuję to wszystko przemyśleć powoli
Nigdy więcej okrywania ani maskowania
Prawo , które zaprzedałem
Każdy dzień stanowi uderzenie
Wymierzone we mnie z takim wyrachowaniem
Znajduję mnie siedzącego obok samego siebie
Żadnych tłumaczeń , wtedy wiem
Jest dobrze
Miałęm zły dzień
Ręce posiniaczone od
rozbijania skał przez cały dzień
Wypalony i smutny
wykrwawiłem się dla ciebie
Myślisz , że to zabawne , cóż
Ty pogrążasz się w tym również
Tak to fajne
Pospacerujmy wzdłuż tej lini
Porzucając ten deszcz , chłodna transakcja
w imię ciepłych słońca promieni
Ty moim przyjacielem
Będę bronił
A jeśli się zmienimy , cóz
Będę kochać cię pomimo to
Trzymam się z dala
Chcę wyjechać na południe
tego roku
Nie będę chronił bezpieczeństwa tamtego przejścia
Dlaczego udajesz szalonego
Może to nie gra
Więc skończ z tą panią
Przebiegłe oczy niepewne
Łzy, które rozmiękczają
Nieczułe serca
Dlaczego grasz przerażonego
Ja jestem oświecony
Twoja słabość podbudowuje mnie
Któregoś dnia zrozumiesz
Trzymam się z dala
Dlaczego udajesz szalonego
Może to nie gra
Więc skończ z tą panią
Przebiegłe oczy niepewne
Trzymam się z dala (4x)
Nie podążaj
Nigdy nie będę przychodził do domu
Po porostu powędruję swoją własną drogą
Nie mogę cię jutro tutaj spotkać
Pożegnaj się , nie podążaj
Za cierpieniem tak wydrążonym
Hej ty przeżywasz swoje życie pełne zadławień
Hej ty , przekazałeś mi tamtą butelkę , tak
Hej ty , nie możesz mną teraz zachwiać
Jestem tak zagubiony i nie wiem jak
To rani gdy się tym przejmuję , staczam się
Zapomniałem swoją kobietę , straciłem przyjaciół
Rzeczy które zrobiłem , gdzie byłem
Śpią w pocie zimne lustra
Widzą moją twarz , Ona się starzeje
Bojący się śmierci , nie wiadomo dlaczego
Zrób cokolwiek , abym przetrwał
Przemyśl rzeczy , które powiedziałem
Przeczytaj tą stronę , jest zimna i martwa
Zabierz mnie do domu
Pożegnaj się , nie podążaj
SWING ON THIS
Matka powiedziała bym wrócił do domu
Ojciec powiedział bym wrócił do domu
Siostra powiedziała bym wrócił do domu
Moi przyjaciele też powiedzieli bym wrócił do domu
Ja powiedziałem
Pozwólcie mi istnieć , czuję się całkiem dobrze
Czy nie widzicie ? Jest mi fajnie
Mały , wychudzony , okey
Tak , czy owak jestem zaspany
Wtedy usłyszałem głos
Powiedział : "Synu masz wybór ..."
I uderzyłem się w twarz
Pozwólcie mi istnieć , czuję się dobrze
Tak czy owak jestem świadom
Tu jest zbyt jasno
Mogę się poruszać , ale nie mogę prowadzić
Więc wykiwałem ich
Na chwilę i zostaję
Teraz muszę wrócić do domu
Czynić tak jak wtedy w Rzymie
Pozwólcie mi istnieć , czuję się dobrze
Czy nie widzicie , jest mi fajnie
Mały , wychudzony , okey
Tak , czy owak jestem zaspany
Pozwólcie mi istnieć , czuję się dobrze
Tak czy owak jestem świadom